 |
Republika, Obywatel G.C. - Grzegorz Ciechowski Republika Marzeń - Forum Fanów
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Karpacz07
Poławiacz pereł
Dołączył: 01 Gru 2009
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Karpacz Płeć: Republikanin
|
Wysłany: Pią 21:23, 07 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Nie mam już innych wierszy o tematyce podobnej do 1984, ale jeszcze jakieś inne są.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
CitizenZK
Fanatyk Ognia
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 337
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Archipelag Snów - Piaseczno Płeć: Republikanin
|
Wysłany: Sob 11:54, 08 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
No to co się zastanawiasz! Dawaj!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Karpacz07
Poławiacz pereł
Dołączył: 01 Gru 2009
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Karpacz Płeć: Republikanin
|
Wysłany: Sob 12:37, 08 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Spadam Powoli
Spadam powoli w tą otchłań
spadam bezpowrotnie.
Wszystko do góry podlatuje
ale ja spadam
i do końca spaść nie mogę.
Otchłań zbyt duża na zatrzymanie się.
Zbyt głęboka na koniec.
Spadając wciąż w dół
oglądam te obrazki migające.
Nie dochodzące tu słońce nucące piosenkę ponurą,
za horyzont się chowa.
Spadam w dół, bezpowrotnie.
Migawka życia w mych oczach,
słońca blask odszedł nie w czas,
umarł z kolejną nocą aby jutro oświetlić krople rosy.
Kto jest tak na prawdę spadający?
świat mój konający, czy ja z tym światem kończący?
Czy moja przyjaźń się ostanie?
Wydano rozkaz aby rozpocząć łkanie.
Ból serca w czerni obnażony,
próbuje się dostać w mózgu strony.
Anioły szczęścia wirują nade mną,
śmieją mi się w twarz.
Pomocy mi nie udzielają.
Śmieją się ciągle, w ogóle nie łkają.
Spadam w dół, bezpowrotnie.
Migawka życia w mych oczach,
słońca blask odszedł nie w czas,
umarł z kolejną nocą aby jutro oświetlić krople rosy
Ziemia mój dom, nie oddaje mi pokłon,
latając nade mną w tej otchłani.
Śmieje się tak, jak anioły szczęścia,
które miały być moimi aniołami stróżami.
Gdzie ta otchłań kończy się twardym lądem?
Czy są tam oceany spokojne?
Czy jest tam rzeka miodem płynąca?
Czy dochodzi tam trochę słońca?
Coś ze mną na dno spada,
to moja historia.
Szczęśliwym biada.
Spadajmy razem,
zdobądźmy siłę, aby się nawzajem wesprzeć.
Otchłań dookoła.
Spadam w dół, bezpowrotnie.
Migawka życia w mych oczach,
słońca blask odszedł nie w czas,
umarł z kolejną nocą aby jutro oświetlić krople rosy
Spadając wciąż w dół
uczuć nie czułem.
Moja historia szybciej poleciała,
bo ciężkie z nią spadały wieki.
Jestem konający,
na dół spadający.
Jestem tylko życia chcący.
Całą piersią go pragnący.
O nie się niepokojący.
Wciąż w dół spadający.
Gdzie się to spadanie skończy?
Co daje mi mózg niemyślący?
Myśli odlatujące,
tam gdzie gorące słońce,
w cieple tego słońca się spalające.
Spadam w dół, bezpowrotnie.
Migawka życia w mych oczach,
słońca blask odszedł nie w czas,
umarł z kolejną nocą aby jutro oświetlić krople rosy
Dzwonienie dzwonu.
Brak ogłoszenia zgonu.
Koniec życiowego maratonu.
Jednak jeszcze znalazłem wiersz opisujący trochę 1984. Podobny klimat, w mojej podświadomości najwyraźniej pisałem o tej książce (ten wiersz powstał po przeczytaniu książki).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|